Instrukcja obsługi wulkanu Fuego: Geologia
W związku ostatnią, najsilniejszą od 1974
roku erupcją gwatemalskiego wulkanu Fuego zamierzam przygotować kilka wpisów o
geologii, systemie Fuego, metodach jego monitoringu oraz o społecznościach
zamieszkałych wokół wulkanu. Mam nadzieję, że ta mini-seria przybliży wam nieco
jak wygląda sytuacja w Gwatemali oraz monitoring najaktywniejszego wulkanu
Ameryki Środkowej. Ten, otwierający wpis będzie o geologii oraz ogólnych
informacjach na temat procesów odpowiadających za generowanie eksplozji na
Fuego aby nieco przybliżyć wam ten system zanim przejdziemy do metod
monitoringu oraz problemów społecznych wokół wulkanu. Myślę, że dzięki temu
będziecie mieć troszkę szerszy kontekst oraz będziecie mogli spojrzeć na ten
wulkan pod wieloma kątami. Gdy sytuacja w Gwatemali się uspokoi napiszę też
oddzielny artykuł o ostatniej erupcji.
Wulkan Fuego, luty 2018. |
Chi’gag - „miejsce gdzie mieszka ogień” czy Volcan de Fuego – „Wulkan
Ognia” to wiele imion jednego z najaktywniejszych wulkanów Ameryki Środkowej. Stratowulkan
Fuego wznosi się na wyskość 3763 m n.p.m i znajduje się na granicy trzech gwatemalskich departamentów Chimaltenango, Escuintla i Sacatepéquez, około 16 km od kolonialnego miasta Antigua. Antigua jest jednym z
najważniejszych ośrodków turystycznych Gwatemali skąd często odbywają się
wycieczki na znajdujący się nieopodal Fuego wulkan Acatenango, będący częścią
tego samego kompleksu. Pomiędzy tymi dwoma wulkanami znajdują się też szczątki
wulkanu Meseta po zapadnięciu się którego nastąpił wzrost wulkanu Fuego. Z
kompleksu najstarszy jest wulkan Acatenango, a sam wulkanizm przemieszcza się w
kierunku południowym swą siłę koncentrując głownie na najmłodszym wulkanie tego
kompleksu – Fuego. Cały kompleks produkuje magmę bazaltowo-andezytyczą z
progresywną ewolucją w stronę bardziej maficznej (bogatszej w żelazo i magnez,
uboższej w krzemionkę) magmy bazaltowej.
W przeciągu ostatnich 500 lat na Fuego mało miejsce co najmniej 60
większych erupcji. Erupcje te z reguły zachodzą podczas trwających od 20 do 70
lat cyklów wzmożonej aktywności wulkanicznej, które przeplatają się z okresami
niskiej bądź zerowej aktywności trwającymi od 40 do 170 lat. Od roku 1944 na
Fuego zaszło co najmniej 25 bardziej impulsywnych, lecz krótkich erupcji typu
wulkaniańskiego. Od 1888 roku 8 erupcji wygenerowało chmurę piroklastyczną
sięgającą stratosfery (>17 km). Najczęściej erupcje nie przekraczają VEI3
chociaż zdarzają się też VEI4.
Podczas paroksyzmów na Fuego najczęściej zdarzają się spływy piroklastyczne
typu nuée ardente (tego typu spływy znane są też pod
nazwą „gorejących chmur” z powodu ich bardzo wysokich temperatur dochodzących
czasem do 1000°C. Jedne z najsłynniejszych „chmur gorejących” zeszły w roku
1902 z wulkanu Mt Pelée na
Martynice zabijając ponad 30 tys. ludzi). Spływy piroklastyczne powstają w
wyniku zapadnięcia się kolumny erupcyjnej i stanowią mieszaninę gorących gazów,
popiołu i odłamków skał. Ich temperatura wacha się od 200 °C do 800 °C, a
prędkość może osiągnąć nawet kilkaset km/h.
Jeden ze spływów piroklastycznych wygenerowanych podczas erupcji w czerwcu, 2018. |
Obecnie naukowcy
uważają, że system pod wulkanem Fuego składa się z dwóch komór magmowych.
Większej (dla ułatwienia nazwijmy ją komora 1) o objętości >1km³, położonej
na głębokości od 8 do 16 km i mniejszej (komora 2) o objętości <0,1km³,
znajdującej się od 2 do 5 km pod powierzchnią ziemi. Magma znajdująca się w
komorze 1 jest maficzna, „prymitywna”. Tego typu magmy to świeży materiał
pochodzący ze strefy gdzie ta magma się generuje. Maficzne magmy są stosunkowo
ubogie w krzemionkę za to bogate w magnez i żelazo, dlatego produkują łagodne
erupcje typu hawajskiego ponieważ są bardzo płynne. Komora 2 znajdująca się nad
pierwszą posiada bardziej rozwiniętą „kwaśną” magmę bogatszą w krzemionkę,
która odpowiedzialna jest za silniejsze, bardziej eksplozywne erupcje. Cykle
erupcyjne na Fuego związane są z ruchami magmy pomiędzy tymi dwiema komorami.
Typowy cykl rozpoczyna się silniejszą eksplozją typu sub-pliniańskiego lub wulcaniańskiego
która zachodzi w wyniku napływu magmy do komory 2 z komory 1. Późniejsza
aktywność skupia się wokół tak zwanych paroksyzmów typu wulkaniańskiego lub
stromboliańskiego które przeplatają się z okresami mniejszej aktywności. Eksplozje
w kraterze stopniowo przybierają na sile oraz częstotliwości, aż dochodzi do
efuzji lawy i większej erupcji (paroksyzmu). Paroksyzmy z reguły utrzymują kolumnę
erupcyjną przez około 24 godziny, często towarzyszą im fontanny lawy oraz
spływy piroklastyczne. Do końca roku
2014 Fuego miał od 2 do 6 paroksyzmów rocznie. Sytuacja zmieniła się w roku
2015, gdy zaczęły się one pojawiać co miesiąc dochodząc do 16 w roku 2016. Z
reguły pomiędzy kolejnymi paroksyzmami następuje trwająca od 30 do 40 dni przerwa
w której intensywność eksplozji stopniowo wzrasta. Na chwilę obecną
najsilniejsza erupcja Fuego miała miejsce 14 października 1974 roku kiedy to
wulkan wygenerował kolumnę erupcyjną która sięgnęła 7,5 km, zsyłając wiele
spływów piroklastycznych. Siła erupcji została określona na 4 według skali
eksplozywności wulkanów (Volcano Explosivity Index – VEI). Spływy występowały
do 23 października, a mniejsze eksplozje zachodziły jeszcze tygodnie po
erupcji. Po aktywności w latach 1974-1979 nastąpił okres przejściowy w którym
aktywność była bardzo niewielka aż do roku 1999, kiedy to nastąpiła eksplozja o
sile VEI2. Od tej pory wulkan Fuego wszedł w fazę relatywnie niskiej aktywności
charakteryzującej się częstymi eksplozjami i krótkimi efuzjami lawy. Od roku 1932
erupcje przybierają na sile.
Kolumna erupcyjna z roku 1974. |
Fuego posiada dwa kratery: znajdujący się na szczycie wulkanu krater
centralny w którym zachodzi większość emisji gazów, oraz leżący ok. 100m na
zachód od centralnego, krater w którym kumuluje się aktywność fumaroli. Źródło
magmy, zlokalizowane dzięki badaniom sejsmicznym, znajduje się jakieś 300 m na
zachód od szczytu i 300 m poniżej jego poziomu. Nie wiadomo na dzień dzisiejszy
jak wygląda połączenie pomiędzy tym źródłem i obydwoma kraterami, oraz czy
źródło migruje. Nie jest też jasne dlaczego wszystkie większe erupcje zachodzą
zawsze w kraterze centralnym.
Eksplozja na Fuego, luty 2018. |
Fuego badany jest głównie przez wulkanologów z INSIVUMEH (Instituto Nacional de Sismología, Vulcanología,
Meteorología e Hidrología), Grupę wulkanologiczną z Uniwersytetu Bristolskiego (Wielka
Brytania) oraz przez grupę z Uniwersytetu Technologicznego w Michigan (USA).
Znacząca część obecnych publikacji dotyczących tego wulkanu pochodzi właśnie z
Michigan. Członkowie grupy wulkanologicznej przeprowadzili szereg obserwacji
Fuego w latach 2005-09. Tematem prac była między innymi dynamika emisji gazów,
której wariacje zostały połączone z aktywnością sejsmiczną oraz emisją SO₂.
Oprócz tego badania traktowały o deformacji stożka na krótko przed erupcją oraz
połączyły długookresowe wstrząsy sejsmiczne z konkretnymi stylami erupcyjnymi.
Z reguły emisja SO₂ znacznie spada przed eksplozją co może wiązać się z
migracją zimnej, ubogiej w gazy i silnie skrystalizowanej magmy głównym kominem
Fuego. W miarę jak magma krzepnie stopniowo „zakleja” krater i zaczyna działać
jak korek w butelce szampana pod którym gromadzą się gazy, które nie są w
stanie wydostać się na powierzchnie. W związku z tym, emisja dwutlenku siarki
spada i wstrząsy sejsmiczne zachodzą w głębszych partiach wulkanu. Wstrząsy są
głownie generowane przez swobodnie poruszające się bąbelki gazów wulkanicznych,
a te nie są w stanie rozchodzić się w skrystalizowanej magmie, która przypomina
ciało stałe. Dlatego w miarę jak magma krystalizuje, wstrząsy zachodzą coraz
głębiej, co daje słabszy sygnał na sejsmogramie. Gdy komin jest stopniowo
zaklejany przez krzepnąca magmę, siarka zaczyna być emitowana przez drugi
krater aż nagromadzone w kominie ciśnienie rozsadza „korek” stworzony przez
„zimną” magmę. Wtedy dochodzi to nagłego zwiększenia się emisji siarki z krateru
głównrgo. Spójrzcie na schemat poniżej.
Wokół Fuego znajduje się 7 głównych wąwozów które stanowią drogę dla spływów
piroklastycznych lub laharów. Tego typu wąwozy o bardzo ostrych ścianach
nazywane są po hiszpańsku „Barrancas” co na stale weszło do słownictwa
wulkanologicznego na określenie dolin będących trasami spływów piroklastycznych
lub laharów. Honda jest główną doliną na wschodniej flance wulkanu, do której
wejście znajduje się około 1km od szczytu Fuego. Po erupcji z roku 1974 żaden
spływ piroklastyczny nie zszedł tą doliną aż do 2 lutego 2018 roku. Spływ
dotarł na odległość 3,3 km i zdeponował 3,5 mln m³ materiału piroklastycznego, nie
dużo jak na Fuego. Obecnie Honda jest, obok Las Lajas, główną barrancą którą
schodzą lahary – gorące spływy powstałe z połączenia wody i sypkiego materiału
wulkanicznego, mogą nieść ze sobą nawet 2-3 metrowe głazy i obalone drzewa. Materiał,
z którego powstają lahary w Hondzie pochodzi głównie z erupcji w roku 1974. Las
Lajas natomiast posiada materiał z roku 1999 kiedy to doliną zszedł spływ
piroklastyczny zostawiając ok. 25 mln m³ materiału piroklastycznego. Spływ ten
doszedł aż do hotelu i pola golfowego La Reunion co nie przeszkodziło właścicielom
snuć planów o rozbudowie hotelu oraz przerzucenia mostu przez Las Lajas.
Poprzedni most został oczywiście zerwany przez lahary. Kolejna dolina to Cenizas
co znaczy po prostu „popiół”, którą ostatni spływ piroklastyczny nawiedził w
roku 2017. Spływ zdeponował 11 mln m³ materiału i osiągnął długość 7,6 km. Nad
doliną również kiedyś przechodził most jednak został zerwany przez lahar z listopada
2017 roku. El Jute i Seca to doliny które oberwały spływem piroklastycznym
kiedy Fuego wszedł w kolejny cykl erupcyjny w roku 1999. 5-kilometrowy spływ
piroklastyczny w dolinie Seca w roku 2002 był pierwszym w historii z którym
INSIVUMEH miał do czynienia. Seca jest jedną z dolin przez której ściany bardzo
często „przeskakują” zarówno spływy piroklastyczne jak i lahary. W 2017 roku
spływ piroklastyczny przeszedł przez ściany doliny i ruszył w stronę oddalonej
o 9 km wioski Sangre di Cristo. Na szczęście nie dotarł do budynków, jednak
lokalizacja wioski stanowi obecnie temat debaty wśród wulkanologów jak i służb
zajmujących się klęskami żywiołowymi (CONRED).
Mam nadzieję, że tym wpisem udało mi się troszkę wyjaśnić system Fuego.
Starałam się wszystkie informacje wulkanologiczne przedstawić w sposób jak
najbardziej przystępny. Kolejny wpis będzie skupiał się na sposobach
monitoringu wulkanu, społeczności zamieszkałej wokół góry oraz współpracą
pomiędzy INSIVUMEH i CONRED.
Komentarze
Prześlij komentarz